poniedziałek, 27 maja 2019

NIEZWYKŁA METAMORFOZA PIELESZOWEGO BIURA - JAK ODŚWIEŻYĆ WNĘTRZE


W maju minął rok odkąd dosłownie z domowych pieleszy przenieśliśmy się do wynajmowanego lokalu. Wtedy miałyśmy już w głowie jego wyobrażenie. Chciałyśmy stworzyć przytulne i niebanalne wnętrze. Do tego czasu przybyło tu dodatków, meble zmieniły miejsca kilkukrotnie i w końcu możemy powiedzieć, że to jest TO. W tym wpisie, chcemy opisać Wam kilka naszych tipów na metamorfozę wnętrza, które mogą być przydatne także przy odnawianiu mieszkania.


Przeprowadzka z domowego biura była dla nas kolejnym krokiem milowym w rozwoju firmy. Niektórym może to wydawać się banalne, ale my wiedziałyśmy, że otwieramy kolejny, piękny etap.

  

  

Już od dawna współpracujemy z Magdą z Pracowni Wnętrz Naturalnych i zawsze bardzo cenimy sobie jej "dobre wnętrzarskie oko". Dlatego wiedziałyśmy, że urządzając biuro i tym razem zaufamy jej doświadczeniu. 

 


Naszym założeniem było stworzenie niebanalnego wnętrza biurowego, praktycznego ale z domowym klimatem. Chciałyśmy też wykorzystać do dekoracji Pieleszowe produkty, tak aby naturalnie wkomponowały się w przestrzeń. Nie chciałyśmy "zagracać się" wystawkami rolet czy wzornikami. Po wejściu każdy miał odnieść wrażenie, że wchodzi raczej do mieszkania.


 Lokal jest wynajmowany, więc nie chcieliśmy też dużo inwestować w jego gruntowne odnawianie (nie wiadomo, kiedy nadejdzie dzień, że już się tu nie zmieścimy!). Na wejściu zastaliśmy puste, białe ściany i praktycznie nic więcej.

Wymiana podłogi wiązałaby się z wieloma pracami, wyrównywaniem i wylewaniem posadzki - skapitulowaliśmy i postanowiliśmy zostać przy wykładzinie. Jednak podłoga okazała się kłopotliwa przez nierówności (ustawianie szafek było masakrą) i unoszący się z niej kurz. Jeśli faktycznie mielibyśmy tu mieszkać, warto by było to jednak zmienić i położyć np. panele :)
Ściany były białe, na szczęście czyste i odmalowane.

Pierwszym etapem było jednak porządne sprzątanie!
 

DEKORACJA OKNA


Okno w lokalu jest bardzo duże i nieotwarte. "Osłaniała" je mocno zniszczona bambusowa roleta, która nie dawała też żadnego zaciemnienia.
Najlepszym sposobem na osłonięcie nierównych wnęk, naklejek ostrzegawczych i nieciekawego widoku na parking, była żaluzja, czyli nasz ulubieniec jeśli chodzi o osłony okienne.

Żaluzja doskonale się sprawdza ze względu na to, że pracujemy na komputerach a popołudniami słońce pada nam prosto na monitory. Lokal nagrzewa się, więc po zamknięciu żaluzji odczuwalna jest różnica w temperaturze.

Zdecydowałyśmy się na żaluzję bambusową 50mm w kolorze GRAHAM.
Odcień jest naturalny i ociepla wnętrze. Bambus jest około połowę lżejszy niż drewno, więc przy wymiarach tej żaluzji to ogromny plus. Żaluzja ma wymiar 200cm x 235cm.

Jakie napotkaliśmy problemy?


Nierówny sufit i konstrukcja, która uniemożliwiła zamontowanie żaluzji tuż przy samej ścianie. Musieliśmy zamontować żaluzję w odległości ok. 8cm. Powstał mały prześwit, ale nie jest on problemem jeśli chodzi o prywatność.

Sufit jest tu bardzo wysoki. Żaluzja zamontowana do sufitu lub pod samym sufitem daje piękny i pełny efekt końcowy. Przyciąga wzrok i dodatkowo podnosi optycznie pomieszczenie.





Do wymiany był też parapet. Ten w rudej, połyskującej okleinie powędrował do kosza. Wymieniliśmy go na grubą, przyciętą na wymiar sklejkę. Sklejka została polakierowana. Z tego samego materiału wykonujemy drabinki, więc wiedzieliśmy już, że będzie bardzo wytrzymały i wpasuje się w pozostałe elementy.

  

NOWE ŻYCIE STAREGO GRZEJNIKA


Stary, wielki, żeliwny grzejnik z farfoclami farby, zdobi praktycznie całą ścianę pod oknem. Jeśli macie taką "dekorację" w swoich mieszkaniach, wiecie o czym mowa. I tu znowu, chcąc uniknąć całkowitej wymiany, postanowiliśmy tylko delikatnie go podrasować.

Magda doradziła nam zmianę koloru  na brudny róż, który komponuje się z drzwiami (patrz dalej). Są to mocne i charakterystyczne akcenty w biurze.
Przed malowaniem, pamiętajcie aby umyć grzejnik z kurzu i delikatnie przetrzeć go papierem ściernym (no może te zgrubienia starej farby trochę mocniej..). Na trzeba zdzierać poprzednich warstw farby.
Pamiętajcie aby zabezpieczyć ścianę i podłogę kartonem lub folią.

U nas wystarczyły dwie warstwy emalii akrylowej Dulux.

 

ZWYKŁE DRZWI W NIEZWYKŁYM KOLORZE

 

 Zwykłe białe drzwi wewnętrzne, które prowadzą do magazynu także dostały nowe życie.

Odmalowaliśmy je taką samą farbą, co grzejnik. Przed malowaniem nie były szlifowane, a jedynie przetarte papierem ściernym.


Wymieniliśmy klamkę na mosiężną i pozłacaną.

Dodatkowo dodaliśmy ościeżnice pomalowane na ten sam kolor.


Jakie napotkaliśmy problemy?

Włącznik, który był tuż obok drzwi. Ze względów technicznych nie mogliśmy go przesunąć. Pozostało wyciąć miejsce w ościeżnicy. Wymieniliśmy też obudowę włącznika na nową.

MIEJSCE DO PRACY

 

Odpowiednie ustawienie biurek było dla nas zagwozdką. Ostatecznie zdecydowałyśmy się na dopasowanie ich do siebie. Dzięki temu stworzyła się bardziej przyjazna przestrzeń, która sprzyja wspólnej pracy.  Dodatkowo biura są duże,  mają wymiar 150cm x 75cm. Dzięki temu, każda osoba ma wystarczającą ilość miejsca. Nie ma też problemu, kiedy ktoś chce się "dosiąść" i rozstawić komputer. Nie przykręcaliśmy nóżek i kontenerków do blatów, żeby mieć większe pole manewru przy przemeblowaniach.
Ciekawym akcentem jest biurko granatowe, na którym stoi złota lampka.

W te cudeńka zaopatrzyliśmy się w IKEA.

Piękne, welurowe krzesła  w kolorze butelkowej zieleni to sprawka firmy Meblownia.pl. Korzystamy z nich już od roku i jesteśmy  bardzo zadowoleni. Materiał jest praktycznie w takim samym stanie co na początku. Na pozłacanych ramach nie ma nawet ryski. Tutaj też szukałyśmy kompromisu - nie chciałyśmy wstawiać wielkich krzeseł biurowych, ale potrzebowałyśmy czegoś wygodnego. W dwóch słowach: udało się!






JAK WYKORZYSTALIŚMY POZOSTAŁE PIELESZOWE DEKORACJE? 

 

Drabinki to nasze niezastąpione regały biurowe, ale przyznajcie sami, w przyjemniejszej wersji niż powszechnie kojarzone. Drabiny przyjęły na siebie drukarkę, papiery, książki, kwiaty i małe dekoracje. Obie mają 60cm szerokości.

Świetnym pomysłem Magdy było ustawienie dwóch różnych kolorów obok siebie. I tak Czekoladowa Basia i Naturalna Danusia zamieszkały w biurze na stałe.





Puste ściany ozdobiliśmy złotymi organizerami.

Jak to w biurze - przydają się na notatki, ale też na kwiaty i lampki. Jeśli lubicie dekoracje ścienne, to ogranizery są świetnym i praktycznym rozwiązaniem. Ich aranżacje można zmieniać w nieskończoność.




Kosze z trawy morskiej wykorzystaliśmy jako osłonki na doniczki, ale też jako kosz na wzorniki.

W kąciku stoi drabinka - wieszak Smukła Bronka. Ciekawy akcent, na którym wieszamy koce.
 Na kanapie zawsze leżą najnowsze kolory naszych poszewek na poduszki. Są to małe detale, które nadają "smaczku".


GDZIE PRZYJMUJEMY GOŚCI?

 

Punktem centralnym stała się kanapa,  w pięknym musztardowym odcieniu. Jest widoczna od razu przy wejściu, co dodaje domowego klimatu. Kanapę znalazłyśmy  w Agata Meble. Obok niej jest niewielki stolik, który wbrew pozorom zmieści sporo filiżanek kawy!
Przy kanapie stoją też trzy "awaryjne" rozkładane krzesła z IKEA.



POZOSTAŁE (ALE NIE BYLE JAKIE!) DODATKI

 

Po obu stronach drzwi zawiesiłyśmy piękne plakaty od Ceci Bloom - idealnie wpasowały się kolorystyką i stylistyką do naszego biura. Zamocowałyśmy je na samoprzylepne gwoździe Tesa, więc obyło się bez wiercenia.

ROŚLINY zdecydowanie tworzą też klimat tego miejsca. Szykujemy o nich oddzielny wpis


Osłonki, w których wieszamy roślinki na organizerach są z IKEA oraz Madam Stoltz. Możecie użyć jakiejkolwiek, którą uda Wam się przyczepić spinaczem biurowym.






Jednym z pierwszych elementów był też szyld przy wejściu. Budynek jest stary i nie zachwyca z zewnątrz, ale nasze logo trochę go rozwesela. 






Wisienką na torcie jest też zapach, który unosi się po wejściu do biura. Często zapalamy świecie, używamy delikatnych zapachów do wnętrz a ostatnio też naszej nowości, czyli zapachów do tkanin.

 

 

Jeśli dotrwaliście do końca tego wpisu - jesteście super! 

To miejsce jest dla nas bardzo ważne, więc i wpis o nim nie mógł być krótki.  Mamy nadzieję, że metamorfoza naszej pracowni, zainspirowała Was do zmian w Waszych domach,  miejscach pracy czy domowych biurach.

Więcej inspiracji znajdziecie na naszym Instagramie
Pozdrawiamy, nasze_domowe_pielesze <3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP